U Waldemara zdiagnozowano raka prostaty, co spowodowało, że jego życie zaczęło się rozpadać jak domek z kart. Z każdym dniem stan jego zdrowia się pogarszał. Wydał oszczędności na leczenie, sprzedał mieszkanie, a ostatecznie znalazł się całkowicie sam. Choroba zdawała się odbierać mu wszystko, co posiadał. Jednak dziś zdaje sobie sprawę, że ma coś znacznie cenniejszego niż materialne dobra.